Moja miłość…

Tak teraz będzie o mojej kobiecie, wybrance mojego serca tej, z którą mam chęć spędzić całe życie. Tak wcześniej mogłem myśleć o swoim BDSM o swoich przyjemnościach tylko i wyłącznie jako o swoich, teraz wszystko nabrało już trochę innego znaczenia, teraz myślę o naszym wspólnym życiu.

[more]

Kocham Ją ponad wszystko!

Ostatnio zrozumiałem jak silne jest moje uczucie do Niej, zrozumiałem trochę bardziej co to jest miłość. Zrozumiałem, jakimi prawami się rządzi, co nam daje a czego od nas wymaga. Wchodzę na jakiś kolejny etap normalnego życia, buduję swoją przyszłą rodzinę, poznaję w związku z tym swoje nowe prawa i obowiązki. Znam już też teraz osobę, z którą będę dzielił swoją sferę intymną życia, do jego końca. Ktoś pewnie teraz uzna mnie za jakiegoś „mięczaka”, no bo przecież prawdziwy master zmienia sobie uległe jak chce. Tak, ale ja dokonałem swojego wyboru, całkiem świadomie wybrałem sobie partnerkę na całe życie, której zamierzam dotrzymać wierności. I z nią dzielić już teraz naszą wspólna sferę intymności.

Teraz już nie uległa. Tak naprawdę zastanawiam się czy mogę Ją tak jeszcze nazywać, czy w tej chwili nie powinienem o niej myśleć jak o swojej partnerce życiowej a relacja, która zachodzi między nami to po prostu specyficzny podejście każdej ze stron do drugiej, które ma tworzyć coś, co będzie naszym wspólnym BDSM w naszym związku. Dlatego czemu mam ją nazywać uległą i porównywać tym samym do innych które były tylko na chwilę w stosunku do tego ile my już razem przeżyliśmy. Prawda jest w sumie taka, że nieważne jak Ją będę nazywał, bo to tylko nazwa, ważne co będzie między nami. Relacje są i będą, jakie będą niezależnie od tego jak je nazwiemy. Chodzi mi tylko o to, że to nie jest już jakaś tam uległa.

Dlaczego z Nią jestem, bo w kategorii prawdziwa kobieta dla mnie jest idealna 🙂 Wiem że tylko z Nią będę mógł stworzyć tak naprawdę rodzinę, spędzić całe to moje normalne życie. Oczywiście są pewne rozmijania się, które wpływają na nasz związek jednak tak jak to jest w życiu. Co by jednak nie było, to wiem jak silne jest moje uczucie do Niej. Jest ogromne. Teraz wiem już ile mógłbym dla Niej poświęcić jako Jej facet jeśli było by potrzeba. Wiem też chociaż jest to trudne, że chce Ją wspierać nawet, wtedy gdy wymaga to ode mnie postępowania nie do końca tak jak bym chciał, jednak trzeba sobie w pewnym momencie uświadomić, że są momenty w życiu, w których to ja jestem po prostu cały dla niej. Chociaż jest to trudne, bardzo trudne, człowiek zwykle chce postawić na pierwszym miejscu siebie, ale ja już uczę się powoli mówić nie ‚jesteś moja’ ale ‚jestem Twój’ 🙂 Myślę, że oboje się uczymy, dorastamy w tym naszym związku.

Im bardziej Ją kocham tym bardziej chce z Nią dzielić się swoim życiem, również tą jego ciemną stroną.

Życie jest krótkie…

życie
http://demotywatory.pl/2935810/Zycie-jest-krotkiewiec-lam-zasady

[more]

„Życie jest krótkie, więc łam zasady…” albo żyj według swoich własnych zasad, rób to co lubisz, to co kochasz. Tak żeby być szczęśliwym.

Jeśli jest w życiu jakaś rzecz która sprawia ci radość, zrób wszystko żeby jej nie stracić. Znajdź sobie kogoś kto będzie dzielił to z tobą.