Wywiad z karo_IMP cz. 1

Czym jest dla Ciebie Twoja uległość?

Dla mnie uległość jest to w pewnym sensie oddawanie siebie Panu. Poprzez uleganie pokazuje mu jak bardzo mi zależy na Nim i jak dla mnie jest ważny. Mogę wyrazić moje uczucia w ten sposób. W uległości lubię kiedy Pan mnie kontroluje żebym coś zrobiła, żebym wykonała jakieś zadanie. Kiedy robię je lub próbuje zrobić mogę pokazać tą uległość. Uleganie jest też dla mnie pewną formą odstresowania się, ponieważ wiem, że ma ktoś nade mną  kontrolę, władzę, taki parasol bezpieczeństwa. Uległość przy właściwym Panu sprawia, że człowiek czuje się komfortowo, bezpiecznie. Czasami uległość pomaga mi w życiu codziennym a czasami przeszkadza, ponieważ momentami nie wiem co mam ze sobą zrobić, jeśli nie mam listy zadań do zrobienia swojej lub od kogoś. Przeszkadza też w życiu codziennym ponieważ każdy chce to wykorzystać bo wie, że to zrobię lub pomogę. Rzadko potrafię być asertywna i powiedzieć “nie”. Ogólnie jeśli chodzi o klimaty jest czymś cudownym.

Czym dla Ciebie jest dominacja Mastera?

Jest pewnego rodzaju przewagą nade mną w związku. Jest braniem odpowiedzialności i otaczaniem opieki nad uległą. Sprawowaniem kontroli w odpowiedni sposób oraz władza w związku. Pytanie o zdanie osoby uległej oraz liczenie się z jej poglądami. Stawianie przeszkód, które mam się uczyć pokonać. Odpowiednio rozmawia z uległą i umie ją odstresować. Dobra dominacja ma sprawić, że czuje się bezpiecznie i komfortowo. Decydowanie o mnie w odpowiedni sposób i nie przekraczanie ustalonych granic. Czytaj dalej Wywiad z karo_IMP cz. 1

Lekcja 2: To czego chcesz

Lekcja 2: To czego chcesz

– Ale ja nie mam dzisiaj ochoty…
– Masz.
– Nie rób, proszę Cie. Ja nie chce. Czy nie liczy się to co ja chce
… 15 min później i zrobieniu tego co chciałem …
– Tak. Liczy się to co Ty chcesz, ale przecież teraz Ty chcesz tego co ja chcę.

Kolejną rzeczą, którą musisz zaakceptować jest poddanie się mojej woli oraz zaufanie mi. Zwykle nam się wydaje, że wiemy wszystko, że czemuś podołamy lub przeciwnie. Ale czasem musimy zrobić coś na co sami się nie zdecydujemy, musimy przekroczyć jakąś granicę której sami nie przekroczymy. Czasem po prostu ktoś musi nas przełamać, pokazać nam coś co się nam może nawet nigdy nie śniło.

Musisz uwierzyć w to, że ja wiem co chcę osiągnąć, że chce dla Ciebie dobrze. Zrobisz ze mną rzeczy które mogą Ci się na początek nie spodobać, mogą Ci się nie podobać w trakcie… zdarzą się rzeczy które nie spodobają Ci się nawet po… Jednak wszystko będzie miało jakiś cel, nie zawsze łatwy do zdefiniowania i wytłumaczenia, nie zawsze ten cel będzie blisko, czasem będzie to zrobione na rzecz tego końcowego nadrzędnego celu. Ale wszystko będzie robione celowo, czasem wynikać to będzie z prostej logiki naszej drogi a czasem będzie pochodzić gdzieś ze środka mojej dominującej natury, tak głębokiego środka, że naprawdę nie ujrzysz w danym momencie sensu tego. Ale wszystko ten sens będzie miało

Nie do wszystkiego będziesz chciała wracać ponownie ale wrócisz jeśli będę chciał, zrobisz to dla mnie, zrobisz wszystko o co Cie poproszę.

Bo wszystko co będę robił będzie miało na celu stworzenie i pogłębianie naszej relacji, czerpanie coraz to większych przyjemności, odkrywanie nowych doznań… a nadrzędnym i ostatecznym celem jest nasze szczęście w byciu razem.

Lekcja 1: Twoje imię

Lekcja 1: Twoje imię

– Ale po co mi imię?
– No przecież musisz się jakoś nazywać, ja muszę jakoś do Ciebie mówić.
– Ale przecież ja mam imię, mówisz do mnie.
– Oczywiście, ale potrzebujesz również drugiego imienia. Imienia, którego nikt poza mną nie będzie znał. Tym imieniem będę Cie nazywał jako swoją… Mam Cie poprowadzić tą drogą, mam Cie stworzyć na nowo, muszę zacząć od nazwania Cie.
– Aha, to proszę wymyśl mi takie imię, powiedz jak mam się nazywać.
– Nie. To Ty mi zaproponujesz imię dla siebie.
– Ja? Ale przecież ja nie wiem, Ty się lepiej znasz.
– Oczywiście. Jednak bardzo ważne dla mnie jest żebyś to Ty coś zaproponowała, zagłębiła się w tematykę odnalazła swoje nowe imię. Nie spiesz się mamy czas.
– Dobrze, zaproponuje Ci swoje nowe imię.

Jednym z podstawowych celów edukacji uległej jest określenie się jej samej jako uległa. Nawet jeśli deklarowała to już wcześniej, jeśli nikomu nie ulegała możemy to nazwać skłonnościami do uległości. Żeby ulec trzeba mieć komu. W związku z tym oczywiście będziemy się zajmować bardziej przyziemnymi sprawami jak rytuały czy sposoby dawania i otrzymywania przyjemności. Będziemy sobie wprowadzać obowiązki i powinności uległej. Jednak podstawową rzeczą którą muszę Ci wpoić jest Twoje określenie samej siebie jako moja uległa. Takie pełne określenie, świadomość tego kim jesteś (lub na chwilę obecną kim będziesz).

Świadomość. Niedawno w naszej rozmowie padł taki temat. Uznałem tam świadomość tego kim jesteśmy, że pełnimy odpowiednie role i jest między nami specyficzna relacja dominujemy i ulegam. Nadaje głębszy sens temu co robimy fizycznie, zmienia czasem na pozór zwykłe intymne zabawy w coś zupełnie innego. Świadomość tego co robimy i kim jesteśmy odróżnia moje dominowanie nad Tobą od zwyczajnego zaborczego, toksycznego związku. Czyni Twoją uległość nie jakąś nieporadnością życiową i zależnością od kogoś, a świadomym wyborem w drodze do uzyskania przyjemności.

Dlatego najpierw trzeba Cie nazwać, więc czekam na propozycję…