Sesje w 24/7

Ostatnio z zaprzyjaźnioną Dominą dyskutowaliśmy o kwestiach rozwoju (drogi) uległych, doszliśmy do punktu przechodzenia do uległości 24/7. Tutaj ja wspomniałem coś o sesjach… może zacytuję wypowiedź:

Powiedz mi, bo dla mnie trochę to dziwne, skoro bedziesz miał juz uległą w domu i w sumie będzie to 24/7 bo ma być uległa cały czas i ona chce być uległa to po co pisać o sesjach 12 czy 24 godzinnych? Przecież mieszkanie razem to jedna wielka sesja. Nigdy tego nie rozumiałam, dla mnie uległość to nie sesje od czasu do czasu, to uleganie non stop

Jak zwykle w takich sytuacjach należy najpierw zaznaczyć, że tyle ile ludzi tyle podejść a ja będę przedstawiał swoje zdanie.

Poziomy

Już nie raz wspominałem o tym że ja widzę trzy różne poziomy (intensywności uległości). Oczywiście używam procentów jako wartości przybliżonych do zobrazowania ale powiedzmy:

  • 100% uległości występuje na sesji (czasie zdefiniowanym jak sesja)
  • 70% uległości w czasie poza sesją ale gdy master z uległą są sami (niekoniecznie w domu ale są ku temu warunki)
  • 30% uległości w pozostałym czasie

Czyli jak widzicie uległość nigdy nie znika (czy raczej nie powinna) a tylko w zależności od danej sytuacji objawia się w inny sposób. Oczywiście można by tutaj zamienić słowo uległość na po prostu intensywność relacji D/s, wiemy o co chodzi. Jeszcze inna sprawa jest taka, że można by powiedzieć, że nie 100% a 99% bo z drugiej strony uległość pozostaje dobrowolna więc można by powiedzieć, że ten 1% zostaje ne właśnie tą decyzję.

Definicja Sesji

Ciężko się pokusić o definicję sesji, ja przynajmniej żadnej dobrej nie znalazłem (może warto zacząć takie tworzyć).

Sesja – to zamknięty okres czasu (posiada umówiony początek i koniec) w którym relacja D/s przyjmuje największą możliwą intensywność. Na sesję osoba dominująca przygotowuje również swego rodzaju plan (mniej lub bardziej szczegółowy) lub listę rzeczy którą chce zrobić.

Nikt nie mówi więc, że poza sesją nie ma klimatów, owszem są. W relacji 24/7 więcej może się dziać poza sesją, partnerzy mogą bawić się ze sobą codziennie. Jednak sesja jest czymś więcej, czymś zaplanowany, czymś stanowiącym całość. Lub również będącym kolejnym etapem większej całości. Jest wydarzeniem które może potrzebować przygotowań którejkolwiek ze stron. A przede wszystkim planu o którym wspomniałem we wcześniejszej definicji.

Różnica

Podsumowując myślę, że już samo wyjaśnienie definicji sesji nadało wiele znaczenia temu czym są sesje w 24/7. Można się bawić cały czas ale sesja to coś więcej, chociaż wcale nie musi być więcej. To przede wszystkim coś innego, coś określonego itd. Jeszcze jeden przykład przychodzi mi do głowy, układ z dochodzącą uległą. Mamy 24/7 ale na sesję dochodzi jeszcze dodatkowa uległa, należąca do mastera ale nie żyjąca w 24/7. Wiadome jest, że praktycznie wszystkie spotykania się w wiadomym celu nie w relacji 24/7 będziemy nazywać sesjami.

Pytania? Dyskusja mile widziana.

 

2 myśli na temat “Sesje w 24/7”

Dodaj komentarz