Zapraszam do przeczytania pierwszej części tutaj.
Czasem mówi się, że BDSM to nałóg. Jak raz się w to wejdzie to już nie ma odwrotu. Czy byłabyś w stanie żyć bez BDSM? Lub gdybyś kiedyś musiała wybierać, coś poświęcić dla BDSM. Jak bardzo jest to dla Ciebie ważne, ile byś była w stanie poświęcić?
Zmuszasz mnie trochę tym pytaniem do wybiegania w przyszłość… ja znajduję ukojenie w życiu chwilą teraźniejszą. Staram się być całą sobą tu i teraz.
Wiem, że nadejdzie moment, kiedy w moim życiu zabraknie Pana. Oszczędzając sobie wyobrażeń odnośnie tego jak się to stanie… będzie to dla mnie cios. Będzie olbrzymia pustka. Będzie zagubienie. Będę rozbita. Będzie to moment, kiedy stracę Przyjaciela, Mentora, Spowiednika, Anioła Stróża.
Ważny jest dla mnie On i My. On jest moim całym BDSM, moim narkotykiem 🙂 Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek mógł zapełnić pustkę po Nim, więc nie będę musiała poświęcać niczego, skończy się pewien rozdział w moim życiu. (tak widzę i czuję to dziś). Czytaj dalej Wywiad z uwazna cz. 2